loader
Blog

Jak uniknąć kradzieży biżuterii podczas podróży

To najgorszy koszmar każdego jubilera - i zdarza się to zbyt często.

Janine DeCresenzo i Megan Clark skradziono ich inwentarz z wypożyczonego samochodu podczas pokazu biżuterii w Portland w Oregonie we wrześniu ubiegłego roku. Złodzieje dokonali kradzieży biżuterii o wartości około 300.000 dolarów, w większości jedynej w swoim rodzaju. Marne Ryan ukradła swój ręcznie robiony inwentarz biżuterii, podczas gdy rok wcześniej zepsuła swoje stoisko na Pasadena Craft Show.

Wywołaj ten temat wśród jubilerów i wyjdą na jaw wszelkiego rodzaju wstrząsające historie. Kradzieże zdarzają się szybko. Odzyskanie z niej trwa dłużej.

"Dopiero zaczynam się zastanawiać, jak wymienić moje zapasy. Nie chcę robić dokładnie tych samych rzeczy, które straciłem", powiedziała mi Janine sześć tygodni po kradzieży.

Oto jak to się stało. Ona i Megan zatrzymały się w sklepie po dniu na wystawie Art in the Pearl, nie wiedząc, że były śledzone. Niecałe siedem minut zajęło złodziejom sklonowanie elektronicznego zamka samochodu, oczyszczenie bagażnika z zapasów obu artystów i ucieczka. Ponieważ nie było żadnych widocznych uszkodzeń samochodu, kobiety wsiadły i odjechały, nie wiedząc, że ich biżuteria zniknęła.

Sygnaturka Janine została zaprojektowana wokół odłamków koralowca z kolekcji jej zmarłej babci zebranej wzdłuż brzegu. Dziwne kształty i faktury koralowca dyktują te projekty i choć sam koral nie był wiele wart, to jednak klejnoty i metal, z którego Janine korzysta - nie mówiąc już o godzinach spędzonych w pracowni - stanowiły duży dochód.

Dotyczy to również znacznej części zaginionych zapasów Megan. Jej charakterystyczna praca jest zaprojektowana wokół stingray, często z ręcznie teksturowanymi mieszankami metali w unikalnych geometrycznych formach. Fakt, że biżuteria obu artystek jest tak charakterystyczna, utrudnia złodziejom sprzedaż - co może działać na korzyść lub przeciwko artystom.

Detektywi z tak daleka jak Los Angeles dotarli po kradzieży. Spędziłem lata na tropieniu kolumbijskiej grupy, która celuje w jubilerów. "Detektyw powiedział, że to dobrze, że moje rzeczy są wyjątkowe, bo jeśli spróbują je sprzedać, to mam szansę odzyskać kilka kawałków", mówi Janine. "Ale powiedziała też, że najprawdopodobniej po prostu go stopią i użyją do materiałów, co jest bardziej bolesne."

Kiedy rozmawiałem z Janine, miała do czynienia z detektywami śledzącymi śledztwo w sprawie przestępstwa, a także drążącymi, aby zastąpić swoje zapasy do sprzedaży na pokazach zarezerwowanych w trakcie sezonu wakacyjnego. "Wciąż się nad tym zastanawiam, ale wiele się nauczyłam", mówi. "Chciałabym zrobić, co w mojej mocy, by pomóc innym ludziom uniknąć tego koszmaru."

Z pomocą prawie 20.000 dolarów w datkach zebranych za pośrednictwem GoFundMe.com, grant z CERF (Craft Emergency Relief Fund) oraz głęboka zniżka od Rio Grande, Megan i Janine ciężko pracują w studio i pracują nad pokazami.

Kilka rzeczy planują zrobić inaczej - i radzą innym, jeśli podróżują z biżuterią:

Planujcie bezpieczne przechowywanie na drodze. Rozważyć wynajęcie tymczasowej skrytki depozytowej w banku. Kiedy rezerwujesz hotel, zadzwoń wcześniej i zapytaj, czy ma on skrytkę bezpieczeństwa, czy też sejf. Czasami warto zapłacić trochę więcej. Wielu artystów rekompensuje sobie wydatki związane z podróżami i opłatami za pokazy, oferując ultranowoczesne miejsca noclegowe. "Wszyscy zatrzymaliśmy się w kamperach, tanich motelach lub wypożyczalniach Airbnb, które są bardzo niebezpieczne, nawet nie myśląc" - mówi Janine.

Zwróć się o pomoc do ochrony na pokazach biżuterii. Megan i Janine zaczęły prosić organizatorów pokazów o przedstawienie się ochroniarzy. "W ten sposób, jeśli nie czujemy się bezpiecznie idąc do naszych samochodów, możemy sprawić, że pójdą z nami", mówi Janine. "Mój plan jest taki, żeby po pokazie zasłonić kurtynę, odłożyć pracę w różne miejsca i przebrać się w normalne uliczne ubrania."

Teraz nosi przy sobie najcenniejsze przedmioty, które zmieszczą się w zwykłej torbie na ramię, ale rysuje linię przy przenoszeniu całego swojego inwentarza. "Myślę, że to naraziłoby mnie na osobiste ryzyko", mówi.

 

Komentarze (0)

Zostaw komentarz